Mój zdrowy tryb życia i coś dla chętnych wyzwań - INSANITY :)

Dzisiaj trochę o sporcie!
Zdrowy tryb życia zawładnął całą mną. Uwielbiam pełnowartościowe jedzenie, wysiłek fizyczny, przeróżne nowinki zdrowotne i dietetyczne, które znajduję na portalach, w książkach, artykułach, a także to co usłyszę od innych, którzy mają o tym pojęcie i są chętni dzielić się wiedzą. Wszystkie informacje są dla mnie bardzo cenne, ponieważ mogę wykorzystywać to w swoim codziennym życiu i poprawiać złe nawyki. Może brzmi to trochę maniakalnie, ale to własnie coś co mnie interesuje. Pragnę studiować dietetykę i pomagać innym zmieniać złe nawyki żywieniowe na te dobre! Dodatkowo idealnie wpasowuje się w moje kolejne marzenie - trener personalny, praca idealna dla mnie. Oczywiście mam świadomość tego, że jeszcze długa droga przede mną, ale z biegiem czasu wszystko nadrobię :)
Coś o moim stażu sportowym: ćwiczę od około 4 lat. Przyznaję się, że miałam malutkie przerwy, ale zawsze kiedy trenowałam oddawałam całą siebie i nie było, że boli. Dla mnie była to już po prostu przyjemność i dalej jest!

Jak zaczynałam? - od skakanki, małe ilości skoków rosły z dnia na dzień, aż dobiłam do skakania przez godzinę. W efekcie uzyskałam świetną kondycję, lepszą figurę i bardzo smukłe łydki. Mimo tego doszłam do wniosku, że muszę popracować nad resztą partii ciała. Zaczęłam biegać i wykonywałam serię krótkich zestawów treningowych posiłkując się instruktażowymi filmikami z internetu. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. W taki sposób ćwiczę do teraz. Moje treningi nie są nudne i monotonne. Mając doświadczenie zdobywane przez te kilka lat, znam swoje ciało i jego potrzeby.

Programy, przy których spędziłam dużo czasu to zestawy:

  • Mel B
  • Tracy Anderson
  • Ewy Chodakowskiej
  • FitnessBlender
  • FITAPPY
  • XHIT Daily (to ćwiczyłam do niedawna, te treningi są świetne! bardzo polecam, mają bardzo szeroki zakres zestawów na wszystkie partie ciała + dodatkowo pozytywna energia od każdej trenerki)

* pewnie coś pominęłam, bo naprawdę było tego dużo. Jeśli sobie coś przypomnę dodam do listy ;)

Jeśli kogoś ciekawi jak zlepiałam wszystkie filmiki w jeden konkretny trening, chętnie odpowiem na priv ;)


... a teraz kolejna sprawa, którą chciałam poruszyć... pora na WYZWANIE :D


Jedno słowo... INSANITY. Zapewne większość z Was wie o co chodzi, a dla tych mniej świadomych, już tłumaczę :)
Insanity jest 60-dniowym treningiem wytrzymałościowym. Celem całego programu jest poprawa wydolności organizmu, zwiększenia jego siły, mocy oraz wytrzymałości. Ćwiczenia są bardzo intensywne, co widać na filmikach i osobiście zgodzę się z tym jak to wygląda, ponieważ naszła mnie ochota na wypróbowanie jednego z nich. Daje niezły wycisk, ale właśnie o to chodzi! :D Insanity oparte jest na specjalnej diecie, która powinna zawierać w sobie wszystkie potrzebne składniki. W internecie natknęłam się na skany i zaczęłam powoli studiować ich zawartość.
Na różnych stronach możemy znaleźć wszystkie potrzebne nam materiały aby zacząć Insanity we własnym domu, a mianowicie:
- filmy, które prowadzi Shaun T
- harmonogram wykonywania treningów
- dieta

Miałam dylemat pomiędzy Insanity, a kolejnym wyciskaczem potu X90P. Stwierdziłam jednak, że wolę ten pierwszy, a dlaczego?
- a właśnie dlatego, że program nie wymaga kupowania sprzętu do ćwiczeń, w przeciwieństwie do X90P.
W chwili obecnej nie potrzebuję robić ze swojego pokoju małej siłowni. Wystarczą mi moja mata do jogi, duuużo wody i mogę zabierać się za trening :)
Chętnie opiszę Wam efekty i ogólnie wszystko na ten temat w kolejnych postach :)




Ktoś się podejmuje? a może są osoby, które są w trakcie bądź skończyli cały program ? :)
Piszcie!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Meet The Author